Creative Zen Style M100 8GB MP3 – opinia

W związku z zakupem tego odtwarzacza i kilku miesiącach jego raczej normalnego użytkowania chciałbym się podzielić moją subiektywną opinią.

Dokładny opis techniczny samego odtwarzacza znajduje się na stronie Creative – pod adresem http://pl.store.creative.com/urzadzenia-multimedialne-odtwarzacze-mp3/zen-style-m100/948-20612.aspx.

A teraz kilka uwag z punktu widzenia użytkownika.

1. Czas uruchamiania/wyłączania.
Wyłączanie jest dość szybkie, jednak włączanie potrafi uśpić. Odtwarzacz wypełniony muzyką w ok 75% sprawia wrażenie, że musi przetworzyć wszystko co w sobie ma – nie wiadomo po co – i potrafi się uruchamiać ok 10 sekund. Po odłączeniu od komputera może mielić nawet z 30-40 sekund.

2. Wygoda użytkowania – przyciski
Przycisków z prawdziwego zdarzenia w tym odtwarzaczu BRAK. Zostały wbudowane w ekran dotykowy. I to jest podstawowy problem utrudniający korzystanie z tego odtwarzacza. Po dłuższym czasie przełączania się między utworami, szlajania się po menu odtwarzacz nagle traci orientację i nie potrafi rozpoznać czy został naciśnięty przycisk następnego utworu czy wyświetlający menu dla danego utworu. Potrafi to być wyjątkowo irytujące.

3. Odtwarzanie muzyki.
Jeśli pliki nie zostały odpowiednio otagowane to czeka nas prawdziwy koszmar. Przedzieranie się przez niezbyt intuicyjne menu (połączone z czasem dziwnie zachowującymi się pseudoprzyciskami) w poszukiwaniu konkretnego utworu sprzyja podcięciu sobie żył w akcie desperacji. Coś takiego jak odtwarzanie na podstawie katalogów w odtwarzaczu nie istnieje.

4. Wykonanie.
Niewielka, solidna kostka, dobrze leżąca w dłoni. Tutaj nie ma się do czego przyczepić. Dobrym pomysłem jest podświetlanie ekranu gdy się go wyciąga z kieszeni. Czas pracy baterii także jest zadowalający.

Jak widać, więcej minusów niż plusów, szczególnie za taką cenę. Przy kolejnym zakupie na pewno będę trzymał się daleko od ekraników dotykowych. Osoby planujące zakup tego urządzenia proszone są o ponowne tego przemyślenie.

Arduino Uno – kolejny kawałek krzemu w domu

Arduino Nie wiem czemu, ale od zawsze czułem pociąg do wszelkiej maści krzemowych wynalazków, płytek, układów scalonych. Niewiele z tego rozumiałem – i nic się w tej materii nie zmieniło – ale pociąg pozostał. Krążąc swego czasu po sieci natknąłem się na płytkę Arduino, jej prostoście oraz możliwości jej programowania w języku C-podobnym. Szczególnie urzekła mnie ta prostota, która oferuje łagodne wprowadzenie w świat elektroniki. W związku z wieloma nieudanymi próbami poznania chociaż minimalnie środowiska sprzętowego postanowiłem spróbować raz jeszcze. Im więcej czytałem nt. Arduino tym bardziej chciałem to posiadać (to chyba coś jak z kobiecymi butami i torebkami). Wreszcie zamówiłem Starter Kit. Po sumiennej instalacji wszystkich sterowników i pobraniu Arduino IDE oraz przejściu na spokojnie przez wszystkie kroki, samą płytkę udało mi się uruchomić i odpalić na niej prosty programik, który migał diodką dołączoną czerwoną diodką. Oprócz tego nie udały się wszystkie próby złożenia czegoś PROSTEGO na płytce prototypowej: poparzyłem się baterią 9V, która też poraziła mnie prądem (słabo, ale dało się odczuć) oraz uszkodziłem wcześniej wspomnianą czerwoną diodę LED.
Płytka znajduje się w niewielkim pudełeczku, jak poniżej (z niewielkim gratisem):
Arduino BOX
A sama płytka wygląda tak:
Arduino board
Wracam do nauki podstaw elektroniki.

Strona projektu: arduino.cc
Dystrybutor w Polsce: nettigo.pl
Kilka ciekawych projektów opartych o Arduino: Top 40 projektów

Battery Widget – poziom baterii w Androidzie

Battery Widget Android Gdy tylko zakupiłem telefon od razu otrzymałem rady, aby zainstalować sobie jakiś wskaźnik poziomu baterii. Z tego co dało się wyszukać w Android Market oraz na podstawie tego co polecili znajomi wybrałem Battery Widget. No i przy nim zostałem.
W rzeczywistości sam wskaźnik poziomu baterii jest skrótem do ustawień związanych z zarządzaniem energią pozwalając na włączanie i wyłączanie odpowiednich modułów telefonu.
Zalety Zalety:

  • na ekranie zajmuje slot 1×1
  • przejrzysty

Wady Wady:

  • Nie jest instalowany domyślnie w telefonie 🙂

Bezpośredni link do widgetu: Battery Widget w Android Market

Nie można dodać widżetu na ekran

Kalendarz Android Jakimś dziwnym trafem udało mi się doprowadzić mojego Androida do problemu uniemożliwiającego dodanie widżetu kalendarza do ekranu. Z innymi widżetami nie próbowałem.
Czy jest to rozwiązanie właściwe i nie szkodzące telefonom? Nie potrafię odpowiedzieć, więc informuję, że wszelkie rzeczy, które wykonujecie na swoich telefonach robicie na własną odpowiedzialność.
Doprowadza to do praktycznie całkowitego zresetowania telefonu, czegoś na kształt przywrócenia ustawień fabrycznych, a co za tym idzie przywraca tapetę, ustawienia domyślne widżetów, itp. Aplikacje jednak działają jak należy – nie zauważyłem w związku z tym żadnych problemów.
Przyczyny ustalić mi się nie udało, jednak rozwiązaniem okazało się wyczyszczenie danych związanych z procesem HTC Sense, który znaleźć można w:

Ustawienia > Aplikacje > Zarządzaj aplikacjami > Wszystkie aplikacje > HTC Sense > Wyczyść dane

HTC Desire z systemem Android

android Nadeszła chwila, kiedy to trzeba wreszcie przesiąść się z umierającego Symbiana na ostatni krzyk mody – zielonego robota. Dnia 13.05.2011 (piątek) przesiadłem się – miejmy nadzieję szczęśliwie – na urocze i podobno nieźle rozgarnięte dziecko Google’a. Zostaje przeczytać manual i cieszyć się z możliwości jakie to cudo oferuje. Z przykrością odsuwam od codziennych pieszczot moją wysłużoną, ukochaną Nokie E50 i mam nadzieję, że w zakamarkach szuflady zazna należytego Jej spokoju. Od dziś przedmiotem mych tortur oraz ponadprzeciętnego obmacywania zostaje HTC Desire.

Dziękuję Ci Nokio za te wszystkie lata spędzone razem, gdy byłaś przy mnie w dzień i w nocy, w smutku i radości.